*
Święta w Brazylii są obchodzone zupełnie inaczej!
24 grudnia jest najpierw świąteczny lunch(strogonoff, ryż i ziemniaki w kształcie uśmiechniętych buziek) a po nim pierwsza część prezentów ( dostałam buty). Nic szczególnego, słuchaliśmy kolęd w rytmie samby.
widok z okna w świąteczny poranek.
choinka.
lunch.
uśmiechnięte, ziemniaczane buźki.
moje nowe buty!!♥
prezent
Tia Elisa z prezentem!
ja z moimi nowymi butami przed rozpakowaniem!
z prezentami!
Dopiero potem pojechaliśmy na kolację do taty mojej host-mamy, który nawiasem mówiąc jest Rotarianinem. Tam jest kolejna część prezentów.
w domu taty host-mamy!
deser wigilijny
Tio Lyba!
cała rodzina
Różnica nr 10
W święta je się mięso. I to dużo mięsa. Na szczęście była też ryba.
Moi host-mama jest rozwiedziona i po kolacji pojechaliśmy do dziadków ze strony host-taty gdzie byłyśmy do mniej więcej 1.30 nad ranem i po czym ja z host-mamą wróciłam do domu podczas gdy host-siostry zostały na noc. Podczas drugiej kolacji wigilijnej życzenia składa się o północy i zaraz po tym dostaje się prezenty.
W pierwszy dzień świąt razem z host-mamą poszłyśmy do jej siostry Elisy na lunch. I tu niespodzianka, host-mama i Tia Elisa przyjeżdżają do Polski!!! Radość!
host-mama w pierwszy dzień świąt!
prezent od host-babci
prezent od siostry host-babci!
i prezent od moich rodziców! dziękuję ♥
Ponadto to były moje pierwsze gorące święta.
Drugiego dnia świąt się nie obchodzi. Jest to dzień wolny od pracy oraz wolny od szkoły ( bo są wakacje do końca stycznia). Za dwa dni lecimy do Argentyny świętować Nowy Rok! Podwójna Radość!
Spóźnione Wesołych Świąt!
Oraz Szczęśliwego Nowego Roku!
Z pozdrowieniami!!
Zazdroszcze ci tych świat - ciepło u ciebie!;)
OdpowiedzUsuńu mnie tez dużo mięsa. W ogóle całkiem inaczej niż w Polsce. Baw się świetnie w Argentynie!!