poniedziałek, 26 grudnia 2011

Feliz Natal.

Zdecydowałam się najpierw opisać święta a potem wrócić do wycieczki. Tak będzie lepiej bo nie chcę przerywać w połowie opisu Nordeste by opisywać coś innego.
*
Święta w Brazylii są obchodzone zupełnie inaczej!
24 grudnia jest najpierw świąteczny lunch(strogonoff, ryż i ziemniaki w kształcie uśmiechniętych buziek) a po nim pierwsza część prezentów ( dostałam buty). Nic szczególnego, słuchaliśmy kolęd w rytmie samby.
widok z okna w świąteczny poranek. 

choinka.

lunch.

uśmiechnięte, ziemniaczane buźki.

moje nowe buty!!

prezent

Tia Elisa z prezentem!

ja z moimi nowymi butami przed rozpakowaniem!

z prezentami!


Dopiero potem pojechaliśmy na kolację do taty mojej host-mamy, który nawiasem mówiąc jest Rotarianinem. Tam jest kolejna część prezentów.

w domu taty host-mamy!

deser wigilijny

Tio Lyba!

cała rodzina


Różnica nr 10
W święta je się mięso. I to dużo mięsa. Na szczęście była też ryba.

Moi host-mama jest rozwiedziona i po kolacji pojechaliśmy do dziadków ze strony host-taty gdzie byłyśmy do mniej więcej 1.30 nad ranem i po czym ja z host-mamą wróciłam do domu podczas gdy host-siostry zostały na noc.  Podczas drugiej kolacji wigilijnej życzenia składa się o północy i zaraz po tym dostaje się prezenty.
W pierwszy dzień świąt razem z host-mamą poszłyśmy do jej siostry Elisy na lunch. I tu niespodzianka, host-mama i Tia Elisa przyjeżdżają do Polski!!! Radość!

host-mama w pierwszy dzień świąt!

prezent od host-babci

prezent od siostry host-babci!

i prezent od moich rodziców! dziękuję 

Ponadto to były moje pierwsze gorące święta.

Drugiego dnia świąt się nie obchodzi. Jest to dzień wolny od pracy oraz wolny od szkoły ( bo są wakacje do końca stycznia). Za dwa dni lecimy do Argentyny świętować Nowy Rok! Podwójna Radość!

Spóźnione Wesołych Świąt!
Oraz Szczęśliwego Nowego Roku!
Z pozdrowieniami!!

1 komentarz:

  1. Zazdroszcze ci tych świat - ciepło u ciebie!;)
    u mnie tez dużo mięsa. W ogóle całkiem inaczej niż w Polsce. Baw się świetnie w Argentynie!!

    OdpowiedzUsuń